Aryna Sabalenka zaskoczyła fanów swoją najnowszą wypowiedzią, w której zdradziła, że otrzymała wyjątkowy prezent urodzinowy… i to nie od swojego partnera.
W rozmowie z dziennikarzami białoruska gwiazda tenisa przyznała, że jeden z czołowych tenisistów — którego nazwiska na razie nie ujawnia — podarował jej nowiutką Teslę z okazji urodzin.
„To był kompletny szok. Nie spodziewałam się takiego gestu. Powiedział, że to wyraz uznania za moją grę i osobowość,” powiedziała Sabalenka.
Choć prezent był imponujący, reakcja jej chłopaka nie była tak entuzjastyczna. Według źródeł z otoczenia pary, niespodzianka wywołała poważne napięcia w związku.
„On poczuł się zlekceważony i zakłopotany. Nie rozumiał, dlaczego ktoś inny daje mi tak drogi prezent,” miała powiedzieć Sabalenka bliskim znajomym.
Fani natychmiast zaczęli komentować sytuację w mediach społecznościowych. Jedni bronili Aryny, twierdząc, że miłość to zaufanie, inni sugerowali, że taki gest od innego mężczyzny może rzeczywiście prowadzić do nieporozumień.
Mimo kontrowersji Sabalenka podkreśliła, że nie było w tym nic romantycznego:
„To tylko prezent. Nie miał żadnego ukrytego znaczenia.”
Do tej pory nie wiadomo, czy sytuacja wpłynęła poważnie na jej związek, ale jedno jest pewne — internet żyje tą historią, a Sabalenka znów znalazła się w centrum uwagi, nie tylko za swoje osiągnięcia na korcie.
