Aryna Sabalenka’s i jej szczere wyznanie o liczbie partnerów, fani są podzieleni i zafascynowani

W najnowszym wywiadzie Aryna Sabalenka zaskoczyła widzów szczerym i bezpośrednim podejściem do tematu, który wiele osób uważa za tabu — liczby jej partnerów seksualnych.
Podczas rozmowy zapytano ją bez ogródek o tzw. “body count”. Zamiast unikać odpowiedzi, Sabalenka powiedziała bez wahania:
„Nie wiem, czemu ludzie się tego wstydzą. Mój ‘body count’? Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć — 11. I nie zamierzam udawać, że to coś złego.”
To zdanie — proste, odważne i bez cenzury — momentalnie rozgrzało internet do czerwoności. Fani zareagowali natychmiast. Jedni byli pełni podziwu, inni zszokowani szczerością tenisistki.
Komentarze w mediach społecznościowych szybko się mnożyły:
„Szanuję ją za to. Autentyczność zawsze wygrywa.”
„Nie spodziewałem się, że będzie aż tak szczera – wow.”
„Czasem mniej znaczy więcej… ale dobrze, że mówi, co myśli.”
Oczywiście nie zabrakło też głosów krytycznych, sugerujących, że temat jest zbyt osobisty lub niepotrzebnie poruszany publicznie. Jednak wielu komentatorów zauważyło, że gdyby to był mężczyzna, nikt nie robiłby z tego afery.
Jedno jest pewne: Aryna Sabalenka nie zamierza grać według cudzych zasad. Jej słowa znów pokazały, że nie boi się mówić prawdy — bez względu na to, jak kontrowersyjnie może to zabrzmieć.



